Lilian_Hale
|
Wysłany:
Czw 14:12, 30 Sie 2007 Temat postu: Opowiadanie- Pamiętnik Corni-szonka |
|
Słowa też ranią przekonałam się o tym dzisiaj. Pierwsza strona pamiętnika zalana łzami niebędzie ponieważ moje kochane przyjaciółki są świetnym lekarstwem na bul!
A więc tej nocy nie spałam myślałam znowu o calebie niewiem czemu się przejmuje. Jednak gdy zasnęłam śniło mi się że chce zabić caleba. Obudziłam się w płaczu było już rano. Słońce wołało "wstawaj bo to ważne" Ocknęłam się... To Teranee telepatycznie porozumiała się ze mną. Wyskoczyłam w zielony swetr i szare sponie ponieważ było już zimniej. Pobiegłam do domu will jak powiedziała Terane. Zastałam je razem z... Calebem. Jednak on leżał na podłodze.
- Chyba... Cedrik?- spytała Hay lin
- Nie, nie on odrazu by go z...zjadł- powiedziała will
- Corni znalazłam Caleba z blunkiem na bagnach- powiedziała Terani - codziennie tam biegam przed szkołą ponieważ ostatnio z wf'u się pogorszyłam.
- Dlaczego nie spytacie się blunka ocotu chodzi?- zzapytałam
-uciekł gzieś.- która to powiedziała to niewiem.
Caleb ocknął się. Zagryzł wargi i przerażony spojrzał na mnie.
-Kim jesteś?
Oddalił się odemnie. I przytulił do lodówki.
-Jakaś siwa pani...- zaczął mówić
-Nerissa!- powiedziałą Irma
-Nerissa? Moja matka? Nie! Zamieniła się ona w jastrzębia!- powiedział.
-A nie w jaszczra to mugł być cedrik- powiedziała Irma a my spojrzałyśmy na nią jak na głupią... Dobra tylko ja.
-Ikir... ona nazywałasię Ikirtia albo Aitriki - powiedział. Następna część pamiętnika za niedługo. |
|